Przeraziły mnie ambicje matek, które w dzieciństwie bawiły się lalkami, a teraz bawią się własnymi córkami, przeistaczając je w gwiazdy Hollywoodu.
Najgorzej, że dziewczynki, czasami o pospolitej urodzie, zarażone są ambicjami matek i ich jedynym marzeniem jest wygranie konkursu i zwrócenie uwagi reklamodawców. Nagroda za zwycięstwo to korona i 200 dolarów, a czasami sukienka kosztuje kilka tysięcy dolarów.
Przygotowanie dziewczynki do występu jest też kosztowne, bo poza ubiorem muszą się opalić, mieć nakładki na zęby, tipsy, sztuczne rzęsy, dopinane loki, puder, róż i trenerkę, która nauczy je wdzięcznie poruszać się na wybiegu.
Podczas konkursu matki zachowują się jak szalone, krzyczą, klaszczą, tańczą razem z córkami, instruują, co dziecko ma robić, najbardziej śmieszy mnie, gdy odwracają się tyłem do kamery i kręcą grubą pupą, bo w przeciwieństwie do swych szczuplutkich pociech są po prostu tłuste.
W konkursie mogą brać udział także niemowlęta, oczywiście są na rękach mamuś. Gdy konkurs się przedłuża, biedne maluszki są głodne, mokre lub po prostu zasypiają. Starsze dziewczynki są pojone przez matki napojami energetycznymi lub karmione kostkami cukru, aby wrócił im wigor i nie zasnęły na scenie.
(wszystkie zdjęcia z internetu)
Na powyższym zdjęciu naprawdę jest dziecko, choć wygląda na nastolatkę.
Każda matka lubi stroić swą córkę, ale żeby robić z niej starą- maleńką, to już przesada.
Reakcja po przegranym konkursie jest tragiczna; dziewczynki płaczą, rzucają się na podłogę, a matki złorzeczą jurorom, którzy skrzywdzili ich córkę.
Nie wiem, czy takie dzieciństwo w przyszłości wyjdzie na zdrowie, bo dziewczynki (rzadziej chłopcy) od samego początku żyją sztucznością w świecie, w którym liczy się tylko wygląd. Sztuczny wygląd, nienaturalne ruchy, nieprawdziwe uśmiechy. Prawdziwa jest tylko ambicja mamy, która stojąc przed widownią, sama kręci tłustym zadkiem i całuje tłuściutkie paluchy.
O tym, jak ze zwykłej 11-latki powstaje mała miss, można zobaczyć tu https://www.youtube.com/watch?v=sEqoDPTVR5U , tylko że jeszcze nie wiem, jak wklejać filmiki, więc tylko będzie link, za co przepraszam.
Klkik dobry:)
OdpowiedzUsuńTakże trafiłam na ten program. Jestem zbulwersowana. Nie mogę pojąć, jak można tak bardzo krzywdzić dzieci.
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, czytałam, że w Polsce też są wybory miss piękności dla dzieci i chętnych nie brakuje.
UsuńGdy pierwszy raz oglądałam ten amerykański program, to coraz szerzej otwierałam oczy ze zdziwienia.
Serdecznie pozdrawiam.
Uważam to za patologię i biłbym te mamusie rózgami pod miejskim pręgierzem.
OdpowiedzUsuńCóż jednak zrobić z rynkiem?
Jest podaż to i popyt się znajdzie
Czesławie, pręgierza w mieście już nie uświadczysz, więc trudno byłoby spełnić Twoją propozycję.
UsuńJednak faktem jest, że matki wychowują lolitki
W Polsce też są takie wybory małych miss, ale chyba matkom nie wolno pozwalać sobie aż na takie kreacje swoich córek.
Dla mnie to patologia, choć jest przedłużeniem tego, co widzę na co dzień. Kobiety żyją życiem swoich dzieci, idealizują je, zapominają, że rola matki jest tylko epizodem i na tym epizodzie budują swoje poczucie wartości.
OdpowiedzUsuńCynio, ja też stroiłam swoją córkę, gdy była mała, ale tylko w śliczne chińskie sukieneczki, które trudno było kupić.
UsuńKto je widział, to wie, dlaczego się nimi zachwycam. Loków nie musiałam jej kręcić, bo miała je od urodzenia.
Nie dziw się, że rodzice żyją życiem własnych dzieci, bo według mnie, jest to normalne. Gorzej by było, gdyby po ukończeniu przez dziecko 18 lat, wzajemnie nie interesowano się własnym losem.
Nawet w tej chwili przerwałam pisanie tego komentarza, bo syn do mnie zagadał i już wszystko wiem, co dzisiaj robił. Mój syn jest bardzo dorosły, ale wie, że musi do mnie zagadać, bo nie dałabym mu żyć;)
Nie zapomniałam, Cylko.
Usuńkonkursy małych miss przynoszą więcej szkody dzieciakom niż pożytku i to jest pewnik. Wysyłając swoje córki na pokazy, te pseudo mamuśki robią to nie dla dzieci, one po prostu leczą własne kompleksy, zaspokajają swoje własne, niespełnione potrzeby. Dziecko staje się się dla nich instrumentem do zaistnienia, a nawet czerpania korzyści materialnych. Temat seksualizacji dotyczący tych dziewczynek to kolejny temat rzeka. Popularność takich programów , ilość zgłaszanych do nich dzieci przy okazji wyraźnie wskazuje na obniżający się poziom rodzicielskich kompetencji a więc niski poziom wiedzy psychologiczno - pedagogicznej w zakresie wychowywania dzieci . Wracając do show-biznesu to dobrze byłoby pamiętać, że rządzi się on swoimi prawami - brutalność jest w nim na porządku dziennym. Dotyka zarówno dorosłych, jak i pięknie wymalowane i przestrzegające diety kilkuletnie dziewczynki. Dlatego normalny i świadomy swojej roli rodzic nie zrobi ofiary z własnego dziecka, nie odbierze mu też normalnego dzieciństwa . Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWczoraj oglądałam 4-letnie bliźniaczki, z których jedna w ogóle nie chciała występować; stała na scenie i ani drgnęła, co zdenerwowało matkę oraz też 4-latkę o ciemnym kolorze skóry, udającą karatekę.
UsuńTe występy są żenujące, bo matki, tak, jak napisałaś, zaspokajają swoje niespełnione potrzeby. Na dodatek te konkursy odbywają się co tydzień lub dwa w innych miejscowościach i matki żadnego konkursu nie przepuszczą. To już jest chore, bo trzeba jechać po kilkadziesiąt godzin z umęczonymi dziewczynkami.
Nie wiem, jak można krzywdzić własne dziecko i robić z niego lolitkę.
Serdecznie pozdrawiam.
Okropne. Matki tych dzieci powinny być ukarane. Farbowanie, rozjaśnianie włosów, modelowanie brwi, maluje dla mnie to jest chore. To takie małe stareńkie.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Łucjo, to wszystko ma podłoże seksualne i nawet kiedyś zakazano w USA wszystkiego, co kojarzy się z seksem w przypadku takich małoletnich.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Historyjkę opowiem...
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak jako nastolatka miałam dostęp
dzięki rodzinie do niemieckiego "Bravo",
takiego młodzieżowego czasopisma i jak bardzo
zafascynowała mnie dziecięca gwiazda Brooke Shields,
raptem nieco ponad 4 lata starsza ode mnie.
Dla mnie prześliczna, urocza i cudna (zresztą do dziś),
dla moich rodziców: biedne dzieciątko ze zbyt ostrym makijażem...
Byli oboje przerażeni, gdy biegałam do nich z jej zdjęciami...
A ja w duchu jej zazdrościłam.
Programów tego typu nie oglądam, ale domyślam się o co chodzi.
Niestety, wiele matek przelewa swoje niezaspokojone ambicje
na dzieci i nie dociera do nich, jak bardzo je krzywdzą.
Karierą Brooke Shields też kierowała mama - była modelka...
Serdeczności i pozdrowienia ślę, Anno!
Joanno, gdyby Ciebie tak wymalowano i uczesano, do tego założono seksowne ubranko, też byś była urocza i cudna.
UsuńNa szczęście miałaś rozumnych rodziców.
Sprawdzę w necie dalsze losy tej Brooke Shields.
Gorąco pozdrawiam.
Zastanawiam się, czy to nie raj dla pedofilów ???
OdpowiedzUsuńRaz obejrzałam ten lub podobny program, czułam się zniesmaczona i zaniechałam.
Z podobnej przyczyny nie oglądam polskich programów z utalentowanymi dziećmi, tańczącymi, śpiewającymi, dowcipkującymi i ogólnie zachowującymi się dość swobodnie wobec dorosłych jurorów. Brak mi zwykłej dziecięcości, dobrego wychowania i zachowania. One już wiedzą , że są gwiazdami.
Ale ja jestem już starym człowiekiem i mam prawo wydziwiać na ten temat.
Serdeczności ślę, Aniu miła :)
Anulko, też nie oglądam tych "utalentowanych" małolatów, z których nie wiadomo, co wyrośnie.
UsuńJednie oglądam MasterChef Junior i podziwiam umiejętność gotowania, a przy tym niezwykle bogate słownictwo tych małolatów.
Też się spoufalają z jurorami, ale tylko dlatego, że tego się od nich wymaga.
Gorąco pozdrawiam.
Znalazłam w necie fotkę dwunastoletniej Brooke,
OdpowiedzUsuńktóre bardzo dawno temu strasznie zbulwersowało moją mamę.
Kocham net!!!
https://i.redd.it/emapjzfwb12y.jpg
Joanno, niedawno śliczna dziewczynka też zbulwersowała ludzi, bo to była lolitka.
UsuńNie rozumiem matek tych dziewuszek.
Serdeczności.
Wkroczyłaś, Anno, swoim postem w świat, którego nic a nic nie rozumiem. Toż mnie nie podobają się też konkursy piękności psów czy kotów, a cóż dopiero dzieci! Ale wiem, że coś takiego istnieje i jakże pasuje do czasów, w których nadrzędnym celem jest bycie młodym, pięknym i bogatym. Ostatnich podobno gryzą psy... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAndrzeju, to tak uważamy, że wszelkie konkursy piękności są dziwne, ale są ludzie, którzy wszystko zrobią, aby wygrać konkurs.
UsuńZauważ, jaką karierę internetową robią nasi rodzimi celebryci, którzy codziennie umieszczają na różnych portalach swoje zdjęcia z mężami, kochankami, dziećmi, psami i kotami. Najgorsze, że żadne krytyczne uwagi ich nie obchodzą.
Dla mnie to żenada.
Pozdrawiam.
TO powinno być karane. Przecież te matki niszczą swoim córkom życie.
OdpowiedzUsuńJak widzisz jestem bardzo surowa wobec takich postępowań.
Podobnie jak Anula uważam, że to raj dla pedofilów.
Pozdrawiam
Stokrotko, nie jestem za karaniem, ale zakazem organizowania takich konkursów.
UsuńJuż widzę, jak na widok takiej małej lolitki niektórzy się ślinią.
Pozdrawiam.
Ja nie oglądam nawet polskich wersji programów z udziałem dzieci, tych o gotowaniu i śpiewaniu, a co dopiero jakieś miss. Po prostu uważam, że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca. Rozumiem jeszcze sport, czy jakieś normalne, zwykłe konkursy, ale nie tego typu show.
OdpowiedzUsuńDandi, oglądam tylko program MasterChef Junior, bo uczestnicy, zarówno dziewczynki jak i chłopcy, wykazują się ogromnym talentem kulinarnym. Gotują o wiele lepiej niż niektóre dorosłe gospodynie.
UsuńTo są naprawdę utalentowane dzieciaki i niezwykle inteligentne.
W podstawówce i w liceum brałam udział w konkursach recytatorskich.
Mój komentarz będzie jak najbardziej polityczny.
OdpowiedzUsuńZawsze rywalizacja skłóca ludzi. Im wcześniej się zacznie, tym łatwiej potem ludźmi kierować. Te przegrane dzieci od ręki znajdą zastępczą rywalizację przygotowaną dla nich właśnie w innych podobnego typu programach. Łatwowierne matki natychmiast podejmują kolejne wyzwania, żeby dziecko lepiej się poczuło. W mojej lokalnej gazecie co pewien czas są ogłoszenia o naborze do różnych tego typu programów z podkreśleniem, że ... twoje dziecko jest wyjątkowe i zasługuje na wyróżnienie ...
Potem mijają lata a niezdrowa rywalizacja wplata się w życie dalej ogłupiając ludzi.Służy temu potężne narzędzie jakim jest telewizja.
Gdzie tu polityka?
Ludźmi sfrustrowanymi, mało wykształconymi (po co modelce szkoła? Jej potrzebne są pieniądze) jest zdecydowanie łatwiej rządzić i wiele im wmówić.
Poprzednia premier naszego rządu powtarzała co trzecie zdanie ... to będzie dobra zmiana ...
Wódz naczelny: zwyciężymy!
I dobrze jest, ja dostanę 25 zeta podwyżki emerytury, rządzący średnio po pół miliona...
Oni zwyciężyli!
Jolu, masz rację, że to bardzo niezdrowa rywalizacja. Matki natychmiast zawiozą dziecko na kolejny konkurs w innym mieście.
UsuńTo prawda, że telewizja nie sprzyja zdrowemu rozwojowi dzieci, bo od małego liczy się dla nich sukces, sława i ...kasa.
Na temat naszych pieniędzy zamierzam napisać kolejny post, bo już przygotowałam materiał.
Serdecznie pozdrawiam.
Dla mnie to jakieś chore realizowanie niespełnionych ambicji przez matki. W życiu bym czegoś takiego nie zrobiła swojemu dziecku.
OdpowiedzUsuńKrólowo, matki chyba nie zdają sobie sprawy, jak bardzo krzywdzą swoje dzieci.
UsuńJa bym takie konkursy po prostu zlikwidowała, bo nić innego jak krzywda dzieci :(
OdpowiedzUsuńGigo, zgadzam się z Tobą, bo tego typu konkursy są deprawujące.
UsuńPozdrawiam.
Dla mnie ten konkurs wpływa ujemnie na wychowanie, biorącej w nim udział, dziewczynki. Toż to deprawacja! Na jakiego człowieka takie dziecko wyrośnie. Ale cóż, rodzice w ten sposób ziszczają swoje marzenia...
OdpowiedzUsuńPawanno, dziewczynki nie mają niczego do powiedzenia, muszą spełniać marzenia matek.
OdpowiedzUsuńTen blog ma bardzo dobry wygląd graficzny.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.
OdpowiedzUsuń