Jeden z wiceministrów obecnego rządu chcąc podlizać się prezesowi, popisał się synonimami rzeczowników "cham, chamstwo". Zapamiętałam, że po słowie "dzicz" wymienił "tatatajstwo". Muszę napisać, że zgłupiałam, dopiero po momencie zastanowienia doszłam do wniosku, że chodziło mu o "tałatajstwo". Najprawdopodobniej któryś z jego asystentów napisał mu te wyrazy, a wiceminister pomylił literę "ł" z literą "t", bo nigdy nie słyszał o tałatajstwie.
Chyba wszyscy pamiętamy, gdy, wtedy wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki zasłynął ze słowa "hatakumba", gdy chodziło mu o "hekatombę". Faktem jest, że mówił z głowy, ale każde wystąpienie trzeba przemyśleć i przygotować się do niego.
(mem z internetu)
Nie przeszkadza mi, gdy polityk czyta z kartki, bo wtedy wszystko jest spójne, gorzej gdy mówi z głowy, a przy tym macha rękoma i stroi dziwne miny.Mam nadzieję, że nie wszyscy wiceministrowie z poprzedniego i obecnego rządu są tacy niedouczeni.
Obawiam się, że są, skoro nawet słów nie potrafią wymawiać poprawnie...
OdpowiedzUsuńPo tej sejmowej akcji straciłam jakikolwiek szacunek do minister Emilewicz, która pytana czy słyszała słowa prezesa, odpowiedziała, że nic nie słyszała, bo posłowie z sali wszystko zagłuszyli, a stała obok niego i nawet z nim rozmawiała...
Jotko, wszyscy pisowcy muszą się podlizywać Kaczyńskiemu, więc gdy wypowiada się w sposób obraźliwy, wszyscy jego ludzie nagle głuchną.
UsuńDziwne, że posłanka sprawozdawczyni, będąca na mównicy, słyszała, a pani Emilewicz, stojąca niespełna metr od Kaczyńskiego i Glińskiego, nie słyszała.
To co wyróżnia Kaczyńskiego spośród innych aktywnych lub nieaktywnych już polityków to fakt, że zdołał on zgromadzić wokół siebie moralny margines składający się z ludzi, którym prócz kwalifikacji, obce są jakiekolwiek zasady dobrego wychowania. Sama odzywka władcy narodu, biorąc także pod uwagę jego wcześniejsze wypowiedzi pod adresem Polaków, którzy nie są wyznawcami ideologii pisowskiej, świadczy o tym, że pan prezes posiada osobowość psychopatyczną i jest zwykłym pospolitym, nie bójmy się tego określenia, chamem, natomiast obserwując i słysząc te pełne pychy, pogardy i kłamstwa wypowiedzi całego aparatu politycznego Zjednoczonej Prawicy, to aż tęskni się do Samoobrony ś.p. Andrzeja Leppera, która, moim zdaniem, była w porównaniu z rządzącymi dzisiaj Wersalem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAndrzeju, dziwię się, ze wszyscy ze Zjednoczonej Prawicy, którzy potrafią się polizać prezesowi, natychmiast dostają intratne stanowiska i nie jest ważne, czy mają stosowne wykształcenie, czy są tylko ogrodnikami lub perukarzami. Oczywiście nie mam nic przeciwko ogrodnikom czy perukarzom, ale pod warunkiem, że zajmują się tym, czym powinni.
UsuńJuż niejednokrotnie pisałam, że nigdy nie zagłosuję na żadnego kandydata PiS-u.
Pozdrawiam.
Trzykrotnie wpisałam komentarz i niestety w chwili publikacji zaginął.
OdpowiedzUsuńAnulko, przykro mi, ale nie mam pojęcia, co się dzieje z blogiem.
UsuńTeraz się udało :) Powtórzę więc, co napisałam. Odcinam się już od dawna od polityki. oby przetrwać te trzy tygodnie w spokoju. Nie mogę znieść tego kiepskiego cyrku, tych obietnic, robienia z narodu przygłupów. Nie pójdę na wybory, nie chcę wybierać tzw. mniejszego zła. Kandydaci od lat skłonni na kolanach chodzić za wyborcami, aby dostać władzę, bo to wpływy i ogromne pieniądze. Tak jest od lat. Ogromne majątki, z których od lat jakoś nikt /mimo kolejnych komisji sejmowych i dochodzeń/ nie potrafi i nie musi się rozliczać. To hańba, że tacy ludzie dalej tkwią w polityce, pewni swego. Szkoda mi taj naszej Ojczyzny, bo naprawdę jestem patriotką...
OdpowiedzUsuńAniu kochana, dawno Cię nie było, a zaglądałam często. Ja miałam i mam nadal problem z wstawianiem komentarza /tak miałam u Stokrotki/, myślę, że ten komentarz w końcu przejdzie. Serdeczności zostawiam :)
Anulko, postanowiliśmy z mężem, że zagłosujemy korespondencyjnie, bo mamy świetnego kandydata.
UsuńDziś szukałam w internecie, gdzie mamy zadzwonić, aby przysłano nam pakiety wyborcze i ...nie znalazłam informacji.
Do polityki idzie się dla pieniędzy i nic nie przeszkodzi w łaszeniu się do prezesa, bo kasa najważniejsza. Oczywiście w każdej chwili można przepisać majątek na żonę.
Mocno Cię ściskam i życzę zdrowia.
Trochę mnie pociesza fakt, że pojawił się kandydat na którego mogę zagłosować z jako takim przekonaniem.
OdpowiedzUsuńŚwiechno, wczoraj obejrzałam Twój ostatni wpis, chciałam zostawić komentarz, ale mi się nie udało.
UsuńPodejrzewam, że obie będziemy głosować na tego samego kandydata.
Mam nadzieję, że humor nam się poprawi po wyborach 28 czerwca. Jak nie, to szlag mnie trafi. Pozdrawiam serdecznie. ������
OdpowiedzUsuńLoteczko, pożyjemy, zobaczymy. My głosujemy korespondencyjnie i już zgłosiliśmy tę chęć do urzędu.
UsuńGorąco pozdrawiam.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńMam już dość wszelkiego "tatatajstwa z hatakumbą". Znowu więc powiesiłam na telewizorze afisz z napisem "zakaz oglądania telewizji".
Serdecznie pozdrawiam.
W tej chwili w TVN24 krzyczy Andrzej Duda i zaraz przełączę kanał, bo tego nie da się słuchać.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Też próbuję się wyłączyć na okres tych 2 tygodni, potem oczekiwania na wyniki, być może próba unieważnienia wyborów. Konieczność odsunięcia od "tronu" obecnego prezydenta prawdopodobnie zmusi mnie do głosowania na kandydata posiadającego największe ku temu szanse. I niekoniecznie będzie to kandydat moich marzeń.... a jest taki.
OdpowiedzUsuńDonka
.
Donko, już od dawna wiem, na kogo moja rodzina zagłosuje.
UsuńNie słyszałam wypowiedzi Kaczyńskiego, bo gdy tylko pojawia się na ekranie, przełączam kanał lub wyciszam głos. O lapsusach słownych można by wiele, ale nawet gdyby politycy wysławiali się poprawnie, to i tak morale pozostawi wiele do życzenia. Cieszę się, że jest nowa notka, bo to dowód iż jesteście zdrowi, a to teraz najważniejsze. Ukłony.
OdpowiedzUsuńIwono, akurat tę wypowiedź słyszałam, bo pani Nowacka przemawiała, a grupka posłów PiS-u jej przeszkadzała.
UsuńCo do nowych notatek, to już nie mam ochoty pisać w tych nienormalnych czasach.
Serdeczności.
Nie mam już siły na oglądanie choćby memów związanych z prezesem i jego świtą.
OdpowiedzUsuńŻyję w swoim świecie.
Mam nadzieję, że na ciut wyższym poziomie elementarnej wiedzy.
JoAnno, wczoraj oglądałam memy z wizyty prezydenta w Waszyngtonie, bo nieco poprawiły mi humor.
UsuńWitaj jeszcze wiosennie Anno
OdpowiedzUsuńMasz rację. Wypowiedzi powinny być przemyślane. Jednak trudno o to, gdy wypowiada się je podczas emocji. Chociaż politycy powinni nauczyć się opanowania.
Pozdrawiam ciepło i przesyłam uśmiech
Ismeno, akurat ten pan czytał z kartki.
UsuńSerdeczności.
Czasami mam wrażenie, że gdyby nie prezes Kaczyński, to wszystko by o wiele lepiej w PiSie funkcjonowało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolino, nigdy nie głosowałam ani nie zagłosuję na PiS, obojętnie, kto będzie jej prezesem.
UsuńPozdrawiam.
Tałatajstwo i hekatomba- te określenia oczywiście znam. Ale wiesz Anno... Ręce mi opadają na to wszystko i nawet nie chce mi się komentować. Szkoda moich słów i nerwów. Takich 'kwiatków' było już wiele i pewnie jeszcze wiele będzie więc... przygotujmy się na nie. I co z tego, że uważam, że na tym poziomie takie słownictwo-używane poprawnie czy nie- jest absolutnie nie do przyjęcia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka:-)
Amasjo, jestem bardzo uczulona na wszelkie tego typu "pomyłki".
UsuńCieplutko pozdrawiam.