sobota, 18 maja 2019

Sprawiedliwości stało się zadość

      Przeważnie piszę post wtedy, gdy coś mnie porusza bądź wzrusza. Bywa, że coś jest bardzo drastyczne lub niesmaczne, więc wstrzymuję się od napisania o tym, bo wcześniej muszę sprawę przemyśleć i zdobyć więcej wiedzy na temat.
   O "Tańcu z gwiazdami", a konkretnie o niewidomej biegaczce, Joannie Mazur, pisałam niedawno. Nie ukrywam, że była moją i męża faworytką do otrzymania Kryształowej Kuli. W ubiegły piątek bardzo dobrze tańczyła również Tamara Gonzalez Perea i sądziliśmy, że to Joanna i Tamara znajdą się w finale. Jednak stało się inaczej: Tamara odpadła, a rywalem Joanny w finale został Tomasz Gimper Działowy, o którym nigdy nie słyszałam w przeciwieństwie do wielu internautów. Mężczyzna niewątpliwie sympatyczny i inteligentny, ale żaden z niego tancerz. "Taniec z gwiazdami" oglądam od drugiego odcinka (jeszcze w TVN), więc nieco wiem, jak trzeba tańczyć, aby zasłużyć na laury.

Okazało się, że na Gimpera oddawali głosy ci, którzy oglądają jego programy na You Tube i dlatego bez problemów przechodził z jednego odcinka do drugiego. Sprzyjał mu też system bezpłatnego głosowania w internecie. Gdy odpadła Tamara, od razu powiedziałam mężowi, że jeśli dalej będą przez internet głosowali za darmo wielbiciele Gimpera, to Joanka, jak ją nazywa Jan Kliment, może nie zdobyć Kryształowej Kuli, która jej się należy. Mąż oznajmił, że w takim razie przestaje oglądać ten program i Polsat straci jednego z oglądających reklamy.
   Każdy z zawodników zatańczył po trzy tańce. Według jurorów bezkonkurencyjna była Joanna Mazur. Jednak to była tylko ich sugestia, bo decydowały głosy widzów.

Z poprzednich tańców Joanny i Jana najbardziej podobał mi się ten, gdy niewidoma Joanna przeskakiwała przez leżącego Jana. Wczoraj do łez wzruszył mnie ostatni taniec tej pary, gdy Joanna szła wśród popychającego ją tłumu, a gdy upadła, ktoś najpierw wyciągnął rękę, aby ją podnieść, ale w ostateczności zrezygnował i kobieta na próżno czekała na pomocną dłoń. Oczywiście podniósł ją jej partner, któremu Joanka założyła czarną opaskę na oczy i oboje tańczyli na oślep.
   Ten taniec pokazał nam, jak czują się ludzie, którzy są pozbawieni wzroku.

(wszystkie zdjęcia z internetu)

   Po bardzo długiej  przerwie wypełnionej reklamami ogłoszono werdykt. Głosami widzów wygrała Joanna Mazur z partnerującym jej Janem Klimentem.
   Byliśmy z mężem usatysfakcjonowani, bo Kryształowa Kula należała się Joannie. Dziś czytałam, że wielbiciele Gimpera zaczęli się awanturować, że zwycięstwo było ustawione.
   Jednak trzeba głosować uczciwie, zwyciężyć powinien ten, kto na to zasługuje, a nie ten, kto ma bardzo dużo fanów.
   W przyszłą niedzielę pójdziemy wybierać kandydatów do Parlamentu Europejskiego i ciekawa jestem, czy wygrają ci, którzy na to zasłużyli, czy ci, którzy robią dużo szumu wokół swojej osoby.
   My z mężem już wiemy, kto dostanie nasze głosy, nie będzie to ta sama osoba, choć z tego samego ugrupowania.

16 komentarzy:

  1. Nie oglądam, ale cieszę się razem z Tobą, tym bardziej, że widziałam w info, jak zwycięzcy się cieszyli:-)
    My też już wiemy, ale czas pokaże, czy nasze głosy będą się liczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, z utęsknieniem będę czekać do września na kolejną edycję Tańca z gwiazdami.
      Każdy głos będzie się liczył, tylko trzeba mądrze głosować.

      Usuń

  2. Witaj cieplejszym już majem
    Nie oglądam, ale mama zdaje mi relacje. Szkoda jej było Tamary i zupełnie nie rozumiała, jak ludzie mogli tak zagłosować.
    Cieszę się, że słyszałaś o Simonie Kossak. Niewiele osób zresztą też, ja rok temu też zaliczałam się do tej grupy. Pewnie wolisz słuchać teraz książek, niż czytać. Polecam zatem kolejną książkę Anny Kamińskiej Wandzie Rutkiewicz, która jest czytana w radio.
    Naciesz się proszę jeszcze kwitnącymi niezapominajkami, bzami, konwaliami...... Za chwilę przekwitną. Jednak niedługo otuli nas zapach róż, jaśminów i akacji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ismeno, nie jestem słuchowcem, lecz wzrokowcem, bo lubię się zastanawiać nad tym, co czytam. Okulistka zabroniła mi czytania, a ja zawsze podporządkowuję się zaleceniom lekarzy.
      Bardzo dobrze wiem, kim była Wanda Rutkiewicz i jak zginęła.
      Bardzo cieszę sie, że wreszcie mamy prawdziwą wiosnę. Uwielbiam zapach bzu, narcyzów i konwalii. Teraz czekam na zapach piwonii.
      Pozdrawiam ze słoneczkiem.

      Usuń
  3. Klik dobry:)
    Oglądałam. Joanna tańczyła przepięknie. Teraz widzę oburzenie w internecie, że nie wygrał Tomasz. Zarzuca się Polsatowi, że pod koniec programu zablokował głosowanie na Tomasza. Nie wiem, czy to prawda, ale jest "niesmacznie", gdy się czyta, że tak piękny taniec wygrał dzięki "ustawce". Nigdy nie rozumiałam idei takich programów, w których ocenia się artyzm, ale o wygranej decyduje ilość znajomych, którzy zagłosują. Cieszę się, że tym razem wygrał taniec.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, cieszę sie, że obejrzałaś, jak tańczy niewidoma Joanna.
      Polacy zawsze są podejrzliwi i wszędzie węszą podstęp.
      Rozumiem wysyłanie sms-ów, bo dzięki nim stacja ma pieniądze na sfinansowanie swego programu. Jednak często się zdarza, że wygrywają miernoty, bo mają dużo znajomych i tzw. fanów.
      Nigdy na nikogo nie głosuję, ale na pewno nie zagłosowałabym na kogoś, kto nie jest tego wart.
      Życzę słonecznej niedzieli, bo taka jest u mnie.

      Usuń
    2. Szczególnie dużo znajomych mają popularni youtuberzy. Z ciekawości zerknęłam na kanał Tomasza 'Gimpera' Działowego. Jego kanał ma 1,6 mln. sybskrybcji a filmiki po kilkaset tysięcy wyświetleń. Obejrzałam filmik "Co myślę o FINALE TAŃCA Z GWIAZDAMI?", w którym Tomasz mówi, że zgłosił problem z SMS'ami i oczekuje odpowiedzi.

      Usuń
    3. AlEllu, też chciałam zajrzeć na ten kanał, ale doszłam do wniosku, że to, co ma do pokazania lub powiedzenia Gimper, w ogóle mnie nie interesuje.
      Powinien uderzyć się w piersi, obejrzeć tańce Joasi i porównać, kto był lepszy i komu należała się Kryształowa Kula.
      Co ma powiedzieć Tamara, która nie weszła do finału, choć na to zasługiwała? Mój mąż nie może tego przeboleć.
      Czy w Polsce ze wszystkiego trzeba robić afery?

      Usuń
  4. Przez te miesiące oglądałam zaledwie parę fragmentów TzG. Wzruszyłam się, gdy jakiś czas temu Joanka dostała mieszkanie, i nie dlatego, że biedna, niewidoma, ale dlatego, że idzie wspaniale przez życie mimo pewnych ograniczeń. Jest cudną osobą, wrażliwą,pogodną, a do tego wytrwałym i silnym człowiekiem.Życzę jej wszystkiego dobrego.
    Pozdrawiam słonecznie kochana Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulko, wiesz, że oglądałam wszystkie programy. Joanna bardzo mnie wzruszyła, podziwiałam ja za ogromny talent taneczny. Podziwiałam też Janka Klimenta, który miał dużo cierpliwości, aby nauczyć tańca kogoś, kto nigdy nie widział, jak się tańczy.
      U nas też od kilku dni jest piękna pogoda, w tej chwili mamy 25 stopni.
      Gorąco pozdrawiam, kochana Anulko.

      Usuń
  5. Nie oglądam , znam tylko z urywków ...ale cieszę się z wygranej Joasi i Janka... skromność, wrażliwość ,wdzięk, determinacja i ciężka praca - zostały nagrodzone i mogą być wzorem dla innych.

    Poza tym wydaje mi się, że wszystkie te konkursy , w których liczą się głosy oddane sms/em są podejrzane .


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yolanthe, wyliczyłaś główne cechy skromnej Joasi, której to zwycięstwo się należało.
      Mnie najbardziej denerwowało głosowanie za darmo przez internet. Przy następnej edycji tego konkursu powinno się z tego zrezygnować.

      Usuń
  6. 'Tańca z gwiazdami' nie oglądam. Ale od wielu osób oglądających ten program słyszałam, że wygrana w tej edycji należała się Pani Asi, a Ty swoim wpisem potwierdziłaś to:-) Cieszę się razem z Tobą. Wielki szacunek i podziw należą się Joannie i jej partnerowi. Obydwoje wykonali 'kawał dobrej roboty' i włożyli w nią swoje serca.
    Pozdrawiam serdecznie, Anno:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amasjo, najsurowiej i najbardziej profesjonalnie oceniała Iwona Pavlović i to jej trzeba wierzyć, a nie jakimś fanom chłopaka, któremu wydawało się, że potrafi tańczyć. Na pewno od pierwszego odcinka zrobił duże postępy, ale nie tańczył lepiej niż była żona skoczka narciarskiego, która dość szybko odpadła.
      Joanka była perfekcyjna w każdym ruchu.
      Pozdrawiam w bardzo ciepłym dniu.

      Usuń
  7. Ludzie pozbawieni jakiegoś zmysłu są zwykle bardziej uwrażliwieni i mają rozwinięte silniej pozostałe zmysły. Kiedy Natalia chodzila na balet, była tam taka grupa dzieci głuchoniemych, matko jak oni cudownei tańczyli nei słysząc muzyki ...

    My z mamą tez za nią trzymałyśmy i zupełnie nie z powodu jej choroby, po prostu ta para była najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu przepraszam za "typówki", ale mam nową klawiaturę i ALT mi działa tragicznie.

    OdpowiedzUsuń