Gdyby Onet nie zlikwidował blogów, to dzisiaj mój blog liczyłby sobie 14 lat. Prowadzenie bloga początkowo sprawiało mi dużo przyjemności i pisałam często, a przede wszystkim poznałam wiele wspaniałych osób. Potem pisałam coraz rzadziej, choć starałam się pisać raz w tygodniu. Teraz, gdy kontynuuję mojego bloga na Bloggerze, bywają miesiące, że nie napiszę żadnego postu, bo historia lubi się powtarzać i już o tym wcześniej pisałam.
W ostatnim czasie dodawałam do zakładek te informacje, o których chętnie bym napisała i nazbierało się ich bardzo dużo. Może teraz je wyliczę:
1. Marnowanie żywności w Polsce.
Zacytuję tylko początek artykułu:
" W Polsce każdego roku marnujemy prawie 9 milionów ton żywności. To tyle
ile waży 15 Pałaców Kultury w Warszawie. Z tego na sklepy przypada
prawie 350 tysięcy ton. W przeliczeniu na jednego Polka czy Polkę, to
prawie 240 kg na osobę rocznie."
Na temat marnotrawstwa żywności pisałam już kilkakrotnie przez te 14 lat, ale dalej temat jest palący.
2. Segregowanie śmieci.
Wprawdzie mieszkam w wieżowcu i korzystam z zsypu, ale przed budynkiem stoją dwa pojemniki na papier i metal oraz plastik, trochę dalej są dwa pojemniki na szkło białe i kolorowe, więc bez problemu segregujemy nasze śmieci, bo mamy je gdzie wyrzucać. Jednak często mam dylemat, gdzie mam wrzucać coś, co wydaje mi się plastikiem, a nie wiem, czy naprawdę nim jest. Szkoda, że aby pozbyć się baterii, musimy udać się do jednego z marketów, gdzie można je wyrzucić.
3. Farma trolli.
Na ten temat mam dość dużo artykułów, bo hejterzy z Ministerstwa Sprawiedliwości bardzo się skompromitowali i za wszelką cenę chcieli się wybielić. Posadę wiceministra stracił sędzia Piebiak i poznaliśmy, kim jest naczelna hejterka Mała Emi, która kojarzy mi się z Małą Mi, bohaterką "Muminków"
4.Pegasus
" W Polsce wykryto ślady działania systemu Pegasus, pochodzącego z Izraela, jednego z najlepszych systemów służących do inwigilacji obywateli. Ma pozyskiwać dane z telefonów komórkowych, nagrywać rozmowy, pobierać obraz z kamery, pozyskiwać hasła do aplikacji."
Rodzi się pytanie, czy obywatele Polski chcą być inwigilowani? CBA zaprzecza, że stosuje "system masowej inwigilacji Polaków", co niestety nie oznacza, że Pegasus w Polsce nie działa.
To tylko cztery przykłady spraw, o których nie napisałam, ale jeszcze napiszę w kolejnym poście.
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńA ja mam dokument, w którym zapisuję projekty na notki. Przed chwilą zajrzałam. Jest tam kilkanaście tematów i różnych przemyśleń. Nie chciało mi się jednak ich rozwijać i publikować. Także nie bloguję już z dawnym zapałem. Wystarczy mi post raz na miesiąc, a nawet rzadziej. Na blogu w szkicach jest 18 notek, ponieważ zrezygnowałam z publikacji.
Pozdrawiam serdecznie.
AlEllu, jak mówią Czesi: "To se ne vrati". Mój zapał do blogowania zgasł; mam mnóstwo przemyśleń, ale w większości są one na tematy polityczne, którymi większość pań się nie interesuje.
UsuńSerdeczności.
O dyskutantów politycznych z grona męskiego łatwo sie postarać. Tylko po co? To przeważnie trolle, które nie mają nic sensownego do powiedzenia. Wklejają za drobną opłatą wszędzie to samo.
UsuńZ trollami często miałam do czynienia, szczególnie na blogu Onetu, gdy było się anonimowym.
UsuńNie trzeba się ze mną zgadzać, ale niech to będzie pisane w sposób kulturalny.
Anno, każdy z nas ma chyba podobne dylematy, ale jak mówisz, niektóre tematy są nadal aktualne, czasami pojawia się coś nowego lub my mamy inne spojrzenie.
OdpowiedzUsuńPoza tym, przybywa czytelników lub w komentarzach tez zawieramy swoje refleksje...w sumie wszystko się zmienia i warto to zauważać.
Jotko, na temat marnowania żywności przez te lata pisałam trzy lub cztery razy, bo bardzo mnie to boli.
UsuńFarma trolli i Pegasus dopiero się pojawiły i jest to przerażające.
Lubię czytać Twoje posty, bo podobnie jak u Ultry, cechuje je piękna polszczyzna, staranność i wiedza. Tyle tylko, że Ultra większość tematów opisuje w sposób ironiczny, a Ty zazwyczaj bardzo poważny. Nie czytywałam Cię wcześniej, ale teraz zawsze robię to z przyjemnością. Pozdrawiam i życzę radości z blogowania, bo jest to chyba najprostszy sposób poznawania tak wielu ludzi w tak krótkim czasie. Uściski.
OdpowiedzUsuńIwono, zawsze sprawdzam, co i jak napisałam. Staram się unikać powtórzeń, choć nie zawsze to się udaje. Nie używam wulgaryzmów i nikogo nie obrażam, chyba że sam się o to prosi.
UsuńStaram się pisać krótkie posty, bo wiem, że ludzie tylko czytają pierwszy i ostatni akapit.
Pozdrawiam.
Myślę, że ta niechęć do pisania to rodzaj wypalenia. Po latach zapał po prostu słabnie, mija. Ja też miałam przerwy w blogowaniu, ale wróciłam. Przede wszystkim ze względu na zawarte tu znajomości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!😃
Masko, to nie tyle wypalenie, co obrzydzenie do tego, co się dzieje w naszym kraju. Wiesz, że jestem zwierzęciem politycznym i rzadko piszę o znajomych czy sąsiadach.
UsuńMoi dawni znajomi z blogów się wykruszyli i udzielają się tylko na Facebooku, a niektórzy z nich odeszli z tego świata.
Uściski.
Ja czasami tak mam, że jakiś temat wydaje mi się ciekawy, jednak "nie mam czasu" na ich opublikowanie. A kiedy już go znajdę, to okazują się już niezbyt aktualne. Co innego wątpliwości, jak zareagują na to inni.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny twórczej na kolejny rok.
Pozdrawiam serdecznie
Karolino, wiem, że Polki nie interesują się polityką, która mnie pasjonuje, a afery, które teraz mnożą się jak króliki w pewnej reklamie, ciągną się w nieskończoność.
UsuńCzasami porzucam jakiś temat, aby nikogo nie obrazić.
Serdeczności.
Ciekawe tematy zaplanowałaś. Ja chętnie poczytam o kwestiach ekologicznych, segregacji śmieci itp, bo sama też zamierzam poruszać te tematy. Od polityki na blogach raczej stronię. A przerwy w blogowaniu też miałam, to normalne zjawisko. Zamykałam blog, a po dłuższej przerwie zaczynałam nowy :).
OdpowiedzUsuńMałgosiu, polityką trzeba się interesować, wprawdzie jest denerwująca, ale warto wiedzieć, co się dzieje w Polsce- a dzieje się bardzo dużo.
UsuńAniu, ja się interesuję polityką, nawet bardzo, ale blogosfera jest dla mnie odskocznią od tych tematów, tutaj szukam przyjemności, odrywam się od codziennych problemów :).
UsuńMałgosiu, bloga zaczęłam prowadzić (na Onecie)od 2005 roku i wydaje mi się, że wszystkie ciekawe tematy wyczerpałam.
UsuńJestem zwierzęciem politycznym i razem z mężem nie potrafimy oderwać się od polityki. Na szczęście mamy jednakowe poglądy.
Lubię czytać Twoje notki, chociaż nie zawsze komentuje, bo nie wiem czasem, co mądrego napisać (haha) ale czekam z ciekawością na kolejne Twoje posty z przyjemnością poczytam. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńIvo, dziękuje za pochwałę.
UsuńSerdeczności.
No cóż przy tym ogromie idiotyzmów dziejących się w kraju ...można stracić zapał do pisania gdyż to zbyt obciąża nasz system nerwowy :) Skupmy się więc na Nowym Roku , który przed nami . Życzę więc ...: Oby nam się darzyło , w kraju mniej głupio było a nam lepiej i mądrzej się żyło.
OdpowiedzUsuńYolanthe, idiotyzmy w naszym kraju narastają w zastraszającym tempie, nie ma dnia bez nich.
UsuńPo nowym roku niczego dobrego się nie spodziewam.
Aniu
OdpowiedzUsuńOde mnie dzisiaj tylko życzenia
Wszystkiego, co najbardziej oczekiwane i wyśnione
Wszystkiego, co zdrowiem nazywamy
Na wszystkie dni Nowego Roku
Witaj przedwiośniem za oknem
UsuńTak.... Pogoda za oknem niezwykła, jak na tę porę roku. A w moim ogrodzie kwitną kwiaty
Pozdrawiam ciepło
Ismeno, wiem, że polityka Cię nie interesuje, a szkoda.
UsuńRównież życzę Ci wszystkiego najlepszego w nowym roku.
Nie wiem, jak jest na naszej działce, bo ze względu na ASF mamy zakaz wstępu do lasu, a nasza działka jest w lesie.
Serdecznie pozdrawiam.
Witaj już w lutym
UsuńNie chce mi się wierzyć, ze już kolejny miesiąc nowego roku
A co do polityki.... To nie tak, ze mnie nie interesuje. Zdecydowanie denerwuje i wkurza mnie to, co dzieje się dookoła. Po prostu jak już wcześniej pisałam, nie wypowiadam się o niej publicznie.
Pozdrawiam uśmiechem kwitnących u mnie bratków i goździków
Nie bardzo wiem, jak się do tej notki odnieść, więc tylko serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDodam tylko, że blogowanie zaczęłam z wielkim zapałem, po drodze popełniłam liczne błędy jak nadmierne uleganie emocjom w czasie pisania, zbytnie odsłanianie swojej prywatości, nieprzemyślane notki. Dziś redaguję swoje posty ostrożniej, ale ma to swoją cenę: brak spontaniczności i świeżości.
Gdy podczytuję swoje stare blogi, zwłaszcza pierwszy, urzeka mnie cała gama emocji. Drugi, choć krótki, również czytam z przyjemnością, natomiast ten obecny - jakiś taki nijaki. Tak wiele się zmieniło...
Marto, zawsze przestrzegałam Cię przed niepotrzebnymi emocjami, które jakiś troll może wykorzystać. Prywatność zostaw dla siebie, bo po co pisać o takich sprawach.
UsuńKilkanaście lat temu pisałam Ci, że kiedyś tematy Ci się wyczerpią, ale Ty mi nie wierzyłaś.
Nie lubię pisać o czymkolwiek, po to tylko, aby pisać.
Trzymaj się.