środa, 17 października 2018

Patriotyzm, co to takiego?

   Chyba nikomu nie trzeba tłumaczy, co znaczy słowo patriotyzm, ale czy jesteśmy patriotami, skoro wolimy "mieć" niż "być".
   Zachłysnęliśmy się kapitalizmem, bo on  najbardziej bystrym daje możliwość zarobienia mnóstwa pieniędzy. Widzimy, jak nasi rodzimi kapitaliści żyją, pobudowali sobie piękne pałacyki ze wspaniałymi  ogrodami i basenami, jeżdżą luksusowymi samochodami, na wypoczynek wybierają się do bardzo drogich zagranicznych kurortów. Na pewno im zazdrościmy, ale nie wszyscy mamy tyle sprytu i odwagi, aby rzucić się na szerokie wody.


 Pięknie o ojczyźnie pisali kiedyś poeci, nie wiem, czy teraz powstają takie chwytające za serce wiersze, jak wiersz  "Polska" Antoniego Słonimskiego:

    I cóż powiedzą tomy słowników,
    lekcje historii i geografii,
    gdy tylko o niej mówić potrafi
    krzak bzu kwitnący i śpiew słowików. 


    Choć jej granice znajdziesz na mapach,
    ale o treści, co je wypełnia,
    powie ci tylko księżyca pełnia
    i mgła nad łąką, i liści zapach.


    Pytasz się, synu, gdzie jest i jaka?
    W niewymierzonej krainie leży.
    Jest w każdym wiernym sercu Polaka,
    co o nią walczył, cierpiał i wierzył.
     
    W szumie gołębi na starym rynku,
    w książce poety i na budowie,
    w codziennej pracy, w życzliwym słowie,
    znajdziesz ją w każdym dobrym uczynku.
   Teraz już nie musimy, przynajmniej na razie, walczyć o ojczyznę, ale czy pójście na wybory nie jest naszym patriotycznym obowiązkiem. Dlaczego ktoś ma za nas decydować? Znalazłam w internecie stronę na temat wyborów samorządowych w moim mieście, dowiedziałam się, jacy ludzie kandydują na prezydenta miasta, a jacy do Rady Miasta w poszczególnych okręgach. Razem z mężem wybraliśmy dwie znane nam osoby, które dostaną nasze głosy.
   To naprawdę nic trudnego  pójść na wybory i oddać głos, bo wtedy można narzekać, że coś w mieście dzieje się nie tak, jak być powinno.

   Ostatnio po raz trzeci oglądam wspaniały serial turecki "Jesteś moją ojczyzną", którego pierwsza część ukazała się w TVP1 pod głupkowatym i nieadekwatnym tytułem "Zraniona miłość". Jeśli już ktoś chciał zmienić tytuł, to powinien zmienić na "Ojczyzna i rodzina", chyba myślał, że słowo miłość zachęci do oglądania. Gdybym wcześniej nie oglądała w internecie "Jesteś moją ojczyzną", na pewno tytuł "Zraniona miłość" by mnie nie zachęcił, wręcz przeciwnie.
   Akcja serialu dzieje się przeważnie w Izmirze i okolicach, częściowo w Salonikach i Ankarze. Bohaterami są major turecki Cevdet, jego żona Azize oraz ich dzieci: córki Yildiz i Hilal oraz przybrany syn, Ali Kemal. Imiona córek to Gwiazda i Księżyc, tak jak na tureckiej fladze.
   Takiego przesycenia patriotyzmem, jak w tym serialu, nie widziałam w żadnym filmie. Rolę Cevdeta kreuje aktor, którego znamy jako sułtana Sulejmana z serialu "Wspaniałe stulecie",  rola Azize przypadła jego pięknej żonie, Bergüzar Korel.
   Jeśli ktoś oglądał tę nieszczęsną "Zranioną miłość" i chciałby dowiedzieć się,  jak potoczy się akcja w drugiej serii, to proszę poszukać w internecie. Nie mogę podać adresu portalu, bo tłumaczki, nie wiem, dlaczego, nie są z tego zadowolone.
   Jeszcze nie ma ciszy wyborczej, więc zachęcam, aby pójść na wybory. Od soboty nie będzie wolno mi niczego pisać o wyborach, nawet w komentarzach, bo zostanę ukarana.

39 komentarzy:

  1. Dla mnie patriotyzm to na przykład ściśnięte gardło gdy hymn grają...
    Ja też przyglądam się listom i kandydatom i powiem Ci, że wesoło nie jest. Na pewno zagłosuję na niepełnosprawnego młodego człowieka, który kandyduje do sejmiku wojewódzkiego, a reszta? Nie wiem, nie ma w czym wybierać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, kiedyś pisałam na blogu Onetu, że zawsze mam łzy w oczach, gdy słyszę nasz hymn.
      Na pewno kogoś znajdziesz, kto się nie przechwala, nie chce Wam robić dwóch linii metra;), ale jest uczciwy i pracowity. My wybierzemy na prezydenta człowieka, który już dwa razy wygrywał w pierwszej turze, a do sejmiku- żonę znajomego mojego męża.
      Najważniejsze, to iść na wybory i oddać głos na właściwą partię, bo to w ogólnym rozrachunku się liczy. Osoba pierwsza na liście może pociągnąć za sobą inną.
      Może pamiętasz, jak kiedyś podczas wyborów do parlamentu J. Kaczyński pociągnął za sobą Nelly Rokitę, która dostała niewiele głosów.

      Usuń
    2. Ja będę głosować na osoby, które nie prowadzą wojenek politycznych, tylko potrafią współpracować ponad podziałami. W moim mieście wiele ludzi nie chce walczyć, jak na szczytach władzy, tylko gospodarzyć. Przecież samorządy są chyba od tego, prawda?

      Usuń
    3. AlEllu, wojenki polityczne stały się teraz bardzo modne, a pyskatych, żeby nie powiedzieć "wyszczekanych" polityków nie brakuje.
      W niektórych miastach wspaniale się dogadują z sobą różne partie i nie ma żadnych waśni.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  2. Mój dziadek za przejaw patriotyzmu uważał nadanie dzieciom królewskich imion: Kazimierz, Henryk, Zygmunt i Jadwiga. Zimą,kiedy nie było roboty w polu, czytał sąsiadom na głos powieści Sienkiewicza.

    Myślę, że Polacy nie potrafią być patriotami czasu pokoju. Nie idą na wybory, bo wybierają wyjazd za miasto, nie dbają o wspólne dobro, za granicą często źle mœwią o swojej ojczyźnie, oszukują państwo, kiedy tylko mogą i jeszcze bywają z tego dumni.
    Smutne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masko, mój tato był lokalnym patriotą i społecznikiem. Organizował w naszej wsi wszelkie uroczystości patriotyczne i rozrywkowe. Z sąsiednich wsi przychodzili do niego niepiśmienni ludzie, aby napisał im podanie, pod którym podpisywali się trzema krzyżykami.
      W niedzielę nie będzie ładnej pogody, więc pikników za miastem nie będzie, ale ludziom na pewno nie będzie się chciało wyjść na deszcz czy zimno.
      Polak zawsze narzeka, nigdy o niczym i nikim nie mówi dobrze, a oszukiwanie jest nagminne.

      Usuń
  3. Nie wiem co to jest patriotyzm.
    Ale wydaje mi się, że wystarczy być uczciwym obywatelem swojego kraju.
    Piękne słowa nie są potrzebne. Raczej piękne życie.

    Bardzo dobrze, że podjęłaś ten temat. I to właśnie teraz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, trudno jest zdefiniować patriotyzm, szczególnie w obecnych czasach, gdy naród się podzielił.
      Podjęłam ten temat, bo nie do pomyślenia jest, aby połowa Polaków nie chodziła na wybory.
      Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  4. Klik dobry:)
    Także uważam głosowanie za patriotyczny obowiązek. Nie wiem, dlaczego jest u nas zawsze taka mała frekwencja wyborcza. Wiele pokoleń walczyło o wolność na różne sposoby, a teraz, kiedy każy ma oręże w postaci głosu wyborczego, wiele osób nie chce z tego skorzystać.

    Serial "Jesteś moją ojczyzną" także obejrzałam do końca. Szkoda, że telewizja polska przerwała emisję. Oprócz innych walorów, to jedyny film, jaki oglądałam, który skłania do głębokich przemyśleń na temat patriotyzmu.

    Jeśli chodzi o ciszę wyborczą, to nie wiem, czy autor bloga odpowiada za komentarze. Anonimowi agitatorzy już zaczęli buszować po blogach i siać propagandę. Na wszelki wypadek wprowadzę jakieś zabezpieczenia, bo przecież nie będę siedzieć godzinami, żeby usuwać komentarze.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AlEllu, nie wiem, czy Polacy kojarzą udział w wyborach z patriotyzmem. Kobiety walczyły o możliwość głosowania, a teraz nie interesują się polityką, są szczęśliwe, że rząd rzuci im ochłapy, które i tak potem odbierze. Przecież wszystko drożeje. Czytałam, że ze względu na tegoroczną suszę prawie czterokrotnie podrożeje piwo z jęczmienia, co będzie potężnym ciosem dla piwoszy.
      Chyba źle zareklamowałam ten serial, bo nie ma w nim nudnego i nachalnego patriotyzmu, lecz jest ciekawa opowieść, chwytająca za serce i trzymająca w napięciu.
      Wydaje mi się, że nie powinniśmy odpowiadać za treść komentarzy, bo agitatorów, którzy mają złotówkę od komentarza nie brakuje.
      Chyba słyszałaś o botach, które pomagają wygrać wybory.
      Wiesz, że jestem cierpliwa i spokojnie poczekam, aż w niedzielny wieczór telewizja poda wyniki wyborów prezydentów w dużych miastach. W poniedziałek poczytam, kogo wybrano do Rady Miasta w mojej miejscowości.
      Oby tylko nie sfałszowano wyników wyborów.
      Serdecznie pozdrawiam w dość chłodny poranek.

      Usuń
  5. Od dawna na moim blogu umieściłam info przypominające o wyborach, a ostatnio dodałam też "agitkę", bo udział w wyborach powszechnych uważam za patriotyczny obowiązek wszystkich ludzi posiadających polskie obywatelstwo.

    OdpowiedzUsuń
  6. te wszystkie ...izmy / patriotyzm, nacjonalizm, internacjonalizm, bolszewizm, szowinizm, eurosceptycyzm, faszyzm itp/ są powodem problemów , kłótni i walk . Może lepiej bądźmy po prostu ludźmi? Może lepiej przypomnijmy sobie co to znaczy być człowiekiem przez duże C ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yolanthe, chyba profesor Krzyżanowski napisał artykuł "Młoda Polska i -izmy" ;)

      Usuń
    2. Nie znam - wstyd przyznać . .. ale myślę tak jak napisałam powyżej .

      Usuń
  7. Witaj
    Dziękuję, że nie zapominasz o mnie w te jesienne dni.
    Patriotyzm, ojczyzna, wybory... Jak wiesz zazwyczaj unikam tych tematów, a dzisiaj szczególnie.

    Masz rację, do mojego miasteczka jeździłam kiedyś częściej, potem jak wiesz miałam przerwę w życiu i teraz ponownie znowu ruszyłam w drogę. Ale do mojego miasteczka będę zaglądać.
    Dni stają się jednak coraz krótsze, chłodniejsze. siedzę jednak w domu. Na to przyjdzie jeszcze czas w chłodne, szare dni. Zbieram siły na nadchodzącą zimę.
    Trochę mi tylko szkoda, że mój jesienny koszyk powoli pustoszeje. Śliwki już się skończyły, winogrona powoli też. Gruszki jeszcze są, ale i one niedługo znikną. Na szczęście pozostaną niezawodne jabłka i orzechy. Może zrobiłabym jakiś pyszny, szybki deser? Może masz na niego pomysł i zostawisz go na moich stronkach? Proszę tylko bez glutenu….
    Pozdrawiam końcówką października

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Puk puk Aniu, jesteś tutaj?
      Pozdrawiam nostalgicznymi nastrojami

      Usuń
    2. Ismeno, nie wyobrażam sobie, jak można nie interesować się takimi tematami jak patriotyzm, ojczyzna, wybory.
      Pozdrawiam w wyjątkowo ciepłą końcówkę października.

      Usuń
  8. Jeżeli przywódca partii rządzącej mówi o Polakach: 'my' i 'oni' to chyba z tym patriotyzmem najlepiej nie jest. Zwolennicy i przeciwnicy twierdzą, że są patriotami. Tylko jak nazywać się patriotą i nienawidzić drugiego Polaka za inne poglądy?
    Czy patriota kocha Ojczyznę i nienawidzi jednocześnie innych Polaków?
    Ja tego nie ogarniam.
    Serdeczności ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, nikt normalny tego nie ogarnia.
      Jesteśmy podzieleni i nie wiem, czym to się skończy.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  9. Wg mnie można mieć i być, posiadanie nie jest wyznacznikiem patriotyzmu. Patriotyzm dla mnie to czyny, nie na pokaz, lecz z potrzeby serca wobec kraju, narodu, to obowiązki ciążące na obywatelach, np. praca, płacenie podatków, to duma z bycia członkiem danej nacji itd, to wszystkim szacunek dla symboli państwa. Patriotyzm nie ma nic współnego z opluwaniem drugiej osoby, działaniem dla poklasku. Patriota nie musi być człowiek, który z tzw. patriotyzmem sie obnosi. Modne dziś w naszym kraju. Każdy czas ma swoich poetów. Pamiętamy np. "Mury" Jacka Kaczmarskiego, którego słowa na nowo odżywają. Metafora, której trudno nie odczytać, symbol walki z reżimem. W moim odczuciu jestem patriotką, ale nie dla wszystkich, bowiem są tacy, którzy to miano zarezerwowali dla tzw. prawdziwych Polaków. Ja do nich nie należę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy patrzę, teraz z oddali, na to, co się obecnie dzieje w naszym kraju, to zawłaszczone przez pisiaków słowo "patriotyzm" nie chce mi przejść przez gardło. W wydaniu wyznawców kaczyńskiego taki patriotyzm nic dla mnie nie znaczy. To zupełnie coś innego... powiedziałbym, jak w przypadku religii - coś bardzo osobistego... ale skoro jest się gorszego sortu, to takie przemyslenia są pewnie niemądre.
    Czy udział w wyborach jest czynem patriotycznym? Tego bym nie powiedział, bo niegłosowanie jest też pewną formą wyboru, przyzwoleniem na to, aby głosowali za mnie inni. Ponieważ nie byłem obecny (i nie jestem jeszcze) w kraju, to głosować tym razem (choć chciałem) nie mogłem, ale przynajmniej przewidziałem wyniki wyborcze w mim regionie - patrz mój post przedwyborczy, a zatem stało się tak, jakbym głosował... pozdrawiam z zimnej dzisiaj Francji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Andrzeju, uważam, że udział w wyborach powinien być obowiązkowy. Cieszę się, że na mapie Polski moje województwo jest w kolorze pomarańczowym a nie niebieskim.
      Wisła dzieli Polaków na "prawdziwych patriotów" i tzw. gorszy sort. Nie mogę zrozumieć województwa dolnośląskiego, bo w nim się urodziłam.
      Wczoraj przez cały dzień mieliśmy tylko 3 stopnie "ciepła".
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
    2. Naprawdę uważasz, że na byle kogo, ale głosować. Rozumiem na wójta, na radnego gminy czy miasta, ale czy naprawdę znasz kandydatów do rady powiatu? Do sejmików? Czy inaczej - głosujesz na kogoś, biorąc pod uwagę, że jest kandydatem określonej partii. Masz pewność, że ten na kogo głosowałas nie zmieni barwy partyjnej? Mnóstwo było takich przypadków. Gdyby byl przymus głosowania, wrzucałbym do urny głos nieważny...

      Usuń
    3. Piszesz "Wisła dzieli Polaków na "prawdziwych patriotów" i tzw. gorszy sort" - to jest wg mnie bardzo niesprawiedliwy osąd, którym można dotknąć wielu ludzi. Sorry, ale to jest wpisywanie się w ten podział - my i oni. Czy uważasz, że w "niebieskiej" jak napisałaś Polsce są tylko "prawdziwi patrioci"?

      Usuń
    4. Andrzeju, tak się składa, że znam większość kandydatów, niektórych osobiście, często są to moi uczniowie. Po prostu interesuję się polityką. Poza tym kandydaci roznoszą swoje ulotki i w ten sposób można ich poznać.
      Nie obchodzi mnie, czy ktoś zmieni barwę partyjną, bo to u nas jest normalne, vide Obatel.

      Usuń
    5. Ivo, ten podział wynika z mapy Polski, nie ja go wymyśliłam.
      Nie ja też mówiłam, że gdy wygra PiS, samorządy dostaną pieniądze na inwestycje. Nie ja jeżdżę po województwach południowych i wschodnich i nie opowiadam, jak to źle było za poprzedniej władzy. Za swoje zmyślenia premier Morawiecki już drugi raz musi przeprosić.
      Przykro mi, że w Polsce istnieją takie podziały, o których wszyscy wiedzą..

      Usuń
    6. To jeszcze raz ja. Anno, powiedzmy, że jestem Wrocławianinem i znam kandydatke do rady miasta, panią Katarzynę O. Głosowałem na nią z przekonaniem, że zasługuje na bycie radna. W sumie w wyborach pani Katarzyna O. zdobyła 3216 głosów i nie uzyskała mandatu, chociaż az 17 nowo wybranych radnych dostało mniej głosów niż ona. Dlaczego? Bo nawet w wyborach samorządowych liczy się nie człowiek, a wielkość organizacji / partii, ktora umieszcza kandydatów na swojej liście. Wniosek - znajomosc kandydatów to nie wszystko - liczy się to, skąd "pochodzą" (przypadek pani Katarzyny O. to autentyk... z Wroclawia

      Usuń
    7. Andrzeju, już chyba w którymś komentarzu na Twoim blogu pisałam, ze to jest wina wybranej przez nas metody D'Hondta, dzięki której w poprzednich wyborach parlamentarnych PiS wygrał wybory.
      Chodziło mi o to, że jest na kogo głosować, nawet jeśli ten ktoś nie wygra wyborów.

      Usuń
    8. Anno, nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie "Czy uważasz, że w "niebieskiej" jak napisałaś Polsce są tylko "prawdziwi patrioci"?", które zadałam po napisaniu przez Ciebie tych słów "Wisła dzieli Polaków na "prawdziwych patriotów" i tzw. gorszy sort". Czy mogłabyś na nie odpowiedzieć?

      Usuń
    9. Ivo, wiesz dobrze, że Polacy są podzielni. Gdyby w "niebieskiej" Polsce byli tylko sami "prawdziwi patrioci", to PiS otrzymałby 100% głosów, a wiesz przecież, że tak nie było, bo nawet w miastach wojewódzkich "niebieskiej" Polski prezydentami zostali kandydaci KO.
      W moim "pomarańczowym" województwie przeciwnicy PiS-u też nie otrzymali 100% głosów.

      Usuń
  11. "Być może gdzie indziej lecz sercu jest droższa piosenka nad Wisłą i piasek Mazowsza".
    Jest wiele pięknych wierszy patriotycznych.
    Ja się skłaniam do poglądów Einsteina w tym temacie.
    A na seriale nie mam czasu.😞
    Pozdrawiam.🍀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAnno, tylko że te piękne wiersze pochodzą z innej epoki.
      Myślę, że gdybyś obejrzała "Jesteś moją ojczyzn", byłabyś zachwycona i zapłakana.
      Cieplutko pozdrawiam.

      Usuń
  12. Kapitalizm, o którym piszesz, to najbardziej pazerna forma, typowa dla początkowych lat systemu. Jak to mawiał klasyk : pierwszy milion kradziony, następne już łatwiej zdobyć. No i tak to bywa, bo nijak nie mogę doliczyć się, jak w ciągu 15 lat obywatel znany mi osobiście mógł ogromnej fortuny dorobić się. Był kierownikiem zmianowym w pewnej fabryce...
    Choć często irytują mnie sytuacje w kraju, choć buntuję się, ale nie są mi obojętne jego losy. I pewnie dlatego tak mnie wiele rzeczy denerwuje, jak nie wariat to hochsztapler prze do władzy, bo to wpływy a za tym idą pieniądze. Brakło miejsca na patriotyzm.
    Serdeczności ślę, droga Aniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulko, kapitalizm, który nam się przydarzył, jest niezwykle drapieżny Każdy cwaniak chciałby się zbyt szybko dorobić, a w innych krajach trzeba było pracy kilku pokoleń, aby zbić fortunę.
      Aby dorobić się olbrzymich pieniędzy trzeba należeć do pewnej partii i otrzymać prezesurę w spółce skarbu państwa.
      Gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  13. Anno, nie potępiajmy wszystkich "kapitalistów". Coraz więcej młodych ludzi się kształci, zdobywają cenne zawody i zarabiają pieniądze. Wydają je tak, jak lubią. Czy to źle? Niepotrzebnie u nas wszystkich, którym się lepiej powodzi, którzy jeżdżą za granicę itd nazywa się lekceważąco lub wręcz pogardliwie rodzimymi kapitalistami. Pracują i maja prawo korzystać z owoców swj pracy co nie znaczy, że nie są patriotami, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Iwonko! Poza tym ci kapitaliści dają pracę! Zbyt łatwo się uogólnia i wszystkich wkłada do jednego wora. Nie mam zamiaru wstydzić się tego co mam, bo nikt mi tego nie dał, lecz ciężką pracą do tego doszłam. Chore jest to, że wielu nieudaczników myśli, że kto ma ten złodziej, bo tylko złodziej może się dorobić. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Iwono, chodziło mi o to, że nasi rodzimi kapitaliści myślą tylko o tym, jak zbić kapitał i nic więcej ich nie obchodzi. Nie potępiam kapitalistów, bo na nich opiera się polska gospodarka, tylko niech pieniądze nie przysłaniają im innych wartości.

      Usuń